Glinki kosmetyczne - którą wybrać?
Glinki kosmetyczne to bogactwo składników mineralnych mających zbawienny wpływ na skórę. Różnią się od siebie rodzajami i posiadają właściwości odpowiadające danym typom cery. Dziś przygotowałam Wam kilka informacji o każdej z nich. A więc zaczynamy
Największymi zaletami glinek kosmetycznych jest ich wszechstronność. Można wykorzystywać je do oczyszczania skóry głowy, kąpieli i maseczek. Wszystkie rodzaje glinek kosmetycznych doskonale oczyszczają cerę z nadmiaru sebum, mineralizując ją i odżywiając. Zawierają wszystkie potrzebne makro- i mikroelementy w łatwo przyswajalnej formie: krzem, wapń, magnez, potas, żelazo, fosfor, cynk, miedź, selen i inne.
Glinka zielona - to glinka, która najczęściej do tej pory stosowałam. Jej główną rolą jest oczyszczanie skóry oraz hamowanie rozwoju bakterii na jej powierzchni. Ponadto glinka zielona wykazuje właściwości kojące i dezynfekujące. Z tego też względu polecana jest w szczególności do pielęgnacji cer tłustych, mieszanych i problematycznych.
Glinka żółta – wykazuje bardzo zbliżone właściwości do glinki zielonej, a jej barwę warunkuje obecność żelaza trójwartościowego. Z tego względu znalazła również podobne zastosowanie. Glinkę żółtą wykorzystuje się głównie w pielęgnacji cery mieszanej, tłustej, trądzikowej oraz dojrzałej.
Glinka czerwona – ten rodzaj glinki bardzo dobrze absorbuje sebum oraz zanieczyszczenia zgromadzone na powierzchni naskórka. Uszczelnia i obkurcza naczynka krwionośne, pomaga w leczeniu trądziku różowatego. Zapobiega także rozszerzaniu się naczynek krwionośnych, dzięki czemu skóra dłużej jest świeża i gładka.
Glinka biała - wykazuje właściwości ściągające, regenerujące i odżywcze. Dlatego też bardzo dobrze stosować ją do pielęgnacji cery suchej, wrażliwej i zmęczonej. Glinka biała wykazuje również działanie łagodzące, a także redukujące blizny, dzięki czemu w znacznym stopniu poprawia ogólny wygląd skóry. Biała glinka jest tak łagodna, że stosuje się ją nawet w pudrach dla niemowlaków.
Glinka różowa - posiada właściwości zarówno glinki białej jak i czerwonej. Przeznaczona jest do skóry wrażliwej, delikatnej, ze skłonnościami do podrażnień i alergii oraz skóry naczyniowej. Dzięki swoim właściwościom ściągającym sprawia, że cera wygląda zdrowiej, a przy okazji koi i odpręża zmęczoną cerę.
Glinka niebieska - ma właściwości absorbujące - wchłania nadmiar sebum, nieczystości, obumarłe komórki naskórka, przy okazji mineralizując skórę. Działa nie tylko powierzchniowo, ale wnika głęboko w skórę, dzięki czemu poprawia krążenie i odżywia tkanki, sprzyja regeneracji komórek naskórka i wygładzaniu zmarszczek, a także redukuje cellulit.
Glinka czarna - Dzięki jej wyjątkowym właściwościom absorbującym pochłania brud, toksyny, sebum i wszelkie zanieczyszczenia czyniąc skórę gładką, promienną i świeżą. Posiada również właściwości antyseptyczne, tonizujące i złuszczające. To wszystko sprawia, że doskonale sprawdzi się w przypadku cery tłustej i problematycznej.
Wszystkie z nich znajdziecie m.in. w sklepie Natura Receptura. Polecam Wam zajrzeć bo znajdziecie tam całkiem praktyczne przykłady zastosowań poszczególnych glinek w pielęgnacji twarzy, ciała czy włosów. Może przy okazji skusicie się na inne surowce kosmetyczne.
A już za jakiś czas kolejny wpis z wykorzystaniem produktów Natura Receptura.
Lubicie czasami zrobić coś wg własnych upodobań?
Super i bardzo pomocny wpis :) z chęcią bym się skusiła na te glinki :)
OdpowiedzUsuńJa testowałam do tej pory jedynie glinkę białą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, bez względu na kolor :)
OdpowiedzUsuńNie mialam glinki żadnego koloru. Ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńJa używam różnych glinek, bo każda ma inne właściwości.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ze jest tyle opcji do wyboru jesli chodzi o glinki. Moja cera średnio je lubi
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki i często stosuję je w swojej pielęgnacji :) Ostatnio bardzo się polubiłam z czerwoną glinką, ale z chęcią wypróbuję również różową i niebieską ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory najczęściej sięgałam po zieloną glinkę ze względu na jej oczyszczające właściwości, ale może czas najwyższy zainteresować się tez innymi?
OdpowiedzUsuńmoja sucha skóra niestety kiepsko reaguje na glinki, robiłam kilka podejść i za każdym razem jest zaczerwienienie :-/
OdpowiedzUsuńja do glinek się przekonuję, podobnie miałam z hydrolantami, na początku stroniłam od nich a tera zje uwielbiam
OdpowiedzUsuńLubię glinki, mają fajne działanie na cerę. Często stosuję je w swojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza sie glinka rozowa, ktora jest do cery wrazliwej :)
OdpowiedzUsuńja mam jedną glinkę i sceptycznie podchodziłam, ale fajnie się u mnie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńkiedyś częściej sięgałam po glinki, teraz muszę tę znajomość odświeżyć ;)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię białą glinkę, rzadziej sięgam po bardziej oczyszczające
OdpowiedzUsuńSuper ja bardzo lubię Glinke zielona :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię glinkę białą i zieloną :) Żółtej chyba nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam białą glinkę, ale jeszcze nie miałam okazji jej wypróbować!
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie sprawdza się zielona i różowa.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z glinkami, wolę maski w płachcie. ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie z chęcią bym przetestowała na własnej skórze.
OdpowiedzUsuń