Geomar antycellulitowe błoto z alg morskich
Witam kochani.
Do lata jeszcze daleko, ale czas zadbać o swoją skórę. Ponieważ chciałam połączyć przyjemne z pożytecznym czyli zadbać i o swoją skórę i chociaż w myślach poczuć już lato, piękne krajobrazy to oczywiście nie mogłam wybrać nic innego jak kosmetyk włoski.
Przeglądając ofertę firmy FIORI trafiłam na Geomar antycellulitowe błoto z alg morskich.
Geomar to pełna linia
kosmetyków do pielęgnacji ciała, który zostały stworzone na podstawie
mikroelementów pochodzących z głębin Morza Martwego. Produkty firmy Geomar wykorzystują dobrodziejstwo morza, dzięki czemu odwzorowanie jego dobroczynnego
działania jest możliwe w każdym domu. W ofercie kosmetyków Geomar
znajduje się kilka kuracji: regenerująca, wyszczuplająca i oczyszczająca, które
są wykonywane dzięki produktom do twarzy i ciała, a także antycellulitowym.
Geomar antycellulitowe błoto z alg morskich
Geomar Fango d'Alga Oceanica
(opakowanie 500ml)
Włoski kosmetyk GEOMAR błoto z alg morskich zapewnia
regenerację skóry, a co za tym idzie jednocześnie redukuje zmarszczki i
poprawia elastyczność tkanek, jak również zapobiega rozstępom. Innowacyjna
formuła z solą delikatnie usuwa martwe komórki, zostawiając skórę gładką,
jasną, a jednocześnie jedwabistą. Jej miękkość i działanie przeciw starzeniowe
zapewniają olejki z migdałów i kiełków pszenicy oraz witaminy A i E.
Aromatyczne olejki z mandarynek i słodkich pomarańczy
to relaks to również zabieg relaksujący. Produkt należy przed użyciem
wymieszać do osiągnięcia homogenicznej zawiesiny. Nałożyć na całe ciało,
masując okrężnymi ruchami. Spłukać obficie letnią wodą. Stosować raz w
tygodniu. Nie stosować na zranioną skórę.
Moja opinia:
Nie mam większych problemów z cellulitem, jednak po ciąży niestety pojedyncze jego oznaki się pojawiają. Stąd moje zainteresowanie akurat tym błotkiem. Konsystencja tego specyfiku dobra, dobrze się rozprowadza. Po nałożeniu na skórę w miarę szybko zasycha. Wyczuwalny jest efekt lekkiego chłodzenia. Dobrze się spłukuje. Po takim zabiegu moja skóra jest gładka, delikatna w dotyku, można powiedzieć jedwabista. Z efektu jestem jak najbardziej zadowolona. Nie zauważyłam żadnego uczulenia , ani innych niespodzianek po użyciu błota. Jest tez bardzo wydajne co rekompensuje jego cenę. Jedyne co mi nie bardzo odpowiada to zapach przypominający dawne pasty do rąk. Jednak jest zbilansowany tak jakby zapachem mięty, przez co nie jest drażniący. Ogólnie oceniam jako dobry i jak najbardziej polecam.
A co Wy sądzicie ?
Znacie kosmetyki tej firmy ?
Nie znam kosmetyków tej firmy, ale chciałabym się zapoznać z jakimś produktem. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Nie znam tego produktu ale uwielbiam wszelkie błotka :) skóra po nich jest taka gładka :)
OdpowiedzUsuńCałkiem inny niż reszta
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o marce Geomar, ale asortyment sklepu eFiori mnie oczarował
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego błotka, ale tyle się pisze o nich, że chyba muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem sceptycznie nastawiona do produktów na cellulit :) ale może warto spróbować tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tej firmy, aczkolwiek eFiori już tak :-)
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego cuda, czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się teraz nad tym zapachem. Musi być bardzo specyficzny. Jakoś nie mogę sobie go wyobrazić.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku :) Bardzo dużo nowości poznaje czytając blogi :) Dla mnie największym plusem jest to, że stosuje się błotko raz w tygodniu :):) Wiem po sobie, że czasem może być ciężko wygospodarować więcej czasu niż jeden wieczór :)
OdpowiedzUsuńLubię różnego rodzaju błotka i glinki :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być super! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale wyglądem to to nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwacje?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Lubię takie błota, chociaż zapobiegawczo na cellulit stosuję serum rozgrzewające to teraz mam ochotę sięgnąć po coś chłodzącego.
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie tylko potem trzeba umyc prysznic;P
OdpowiedzUsuńno niestety coś za coś :)
UsuńNie znam, musi fajnie pachnieć, uwielbiam mandarynki i pomarańcze. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńach jak ja uwielbiam algi :D
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale jeżeli pachnie mandarynkami i pomarańczami muszę go kupić :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, algi i błotka to jedne z lepszych kosmetyków. Właśnie testuję błoto i kosmetyki z Morza Martwego.
OdpowiedzUsuńcóż, likwidacja cellulitu, to długa droga, to zmiana odżywiania, ćwiczenia, masaże ..jednym słowem zmiana stylu życia .. samo błoto nie wystarczy ........
OdpowiedzUsuńJednak GEOMAR znam , błoto tej firmu używałam będąc we Włoszech i powiem ze jest REWELACYJNE !!!!!!!!!! gorąco polecam ...
Astrall - jesteś zabawna ........... błoto pachnące pomarańczem ...... błoto to błoto, ma byc naturalne
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam to błoto i wczoraj użyłam pierwszy raz. Nie ukrywam, ze skusiła mnie cena, bo kupiłam ze za 65,00 zl za 500ml, więc jest tańsze prawie 3 razy niz Guam Lacote, który uzywałam dotąd. Po pierwszym uzyciu już widzę różnicę. Pomijam zapach, bo to w końcu nie perfumy. Guam lacote powoduje naprawde rozgrzanie pod folia i odwijałam sie zawsze mokra jak mysz, wystarczyło je spłukać samym strumieniem wody i człowiek był czysty, a ponadto juz po pierwszym uzyciu skóra była takjakby pobudzona, napięta. Po błocie Geomar mam niedosyt, nie wygrzało mnie, aby spłukac dokładnie, musiałam ciało trzeć dłonią. To chyba zasługa dodatku kaolinu.Kupiłam dwa opakowania, wrócę tu i uzupełnię moje spostrzeżenia jak skoncze uzywac produkt.
OdpowiedzUsuńAha..dodam jeszcze, że w instrukcji jest notka, że 1 raz w tygodniu należy wykonywac zabieg dla podtrzymania efektów. a przez pierwszy tydzien 3 razy chyba, a kolejne 3 tygodnie po 2 zabiegi -nie pamietam, bo jestem poza domem, a ulotka została.
OdpowiedzUsuń