Love Nature - kosmetyki, które ukoją nasza skórę zimą.
Zima to czas, kiedy chętnie sięgamy nie tylko po kubek ciepłej kawy, dobrą książkę ale także po kosmetyki, które w jakiejś części ukoją naszą skórę w warunkach jakie przynosi ta pora roku. Kosmetyki Love Nature dzięki zawartości wosku pszczelego i olejku migdałowego wydają się wręcz idealne na taka aurę. A jak jest w rzeczywistości?
Na działanie zimnego powietrza zawsze narażone są nasze dłonie. Ochronny krem do rąk Love Nature przeznaczony jest do pielęgnacji suchych, szorstkich dłoni oraz ochrony skóry przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Zawiera składniki pielęgnujące i nawilżające - olejek migdałowy i wosk pszczeli.
Konsystencja kremu jest dość gęsta i treściwa, jednak krem bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając po sobie uczucia lepkości i tłustej warstwy. Wystarczy niewielka jego ilość, aby dokładnie posmarować całe dłonie.
Jego zapach umila stosowanie. Lekko słodki, ale bardzo przyjemny. Nie jest tez zbyt nachalny i nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, co w przypadku kremów do rąk jest dla mnie zaletą.
Krem do twarzy Love Nature również, tak jak pozostałe kosmetyki tej serii ma odżywić skórę i chronić ją przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi. Główne składniki są idealnie takie same, jak przy wyżej opisywanym kremie do rąk czyli naturalny olejek migdałowy i wosk pszczeli. Ich zapach jest więc zupełnie podobny i skutecznie poprawia nastrój. To co je różni to konsystencja, która w przypadku kremu do twarzy jest nieco lżejsza.
Tak jak jego poprzednik dość szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie uczucia lepkości i tłustej warstwy, czego się obawiałam po zawartości wosku pszczelego.
Bardzo polubiłam te kremy. Poręczne opakowania idealnie nadają się do każdej damskiej torebki,więc możemy mieć je zawsze przy sobie, a sama szata graficzna jest miła dla oka. Żadem z nich mnie nie uczulił, ani nie podrażnił. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Zobaczymy jak sprawdza się przy dłuższym stosowaniu, szczególnie teraz, gdy zima znów o sobie przypomina i sypie śniegiem.
W ofercie Oriflame dostępny jest również ochronny balsam do ust Love Nature również z woskiem pszczelim i olejkiem migdałowym. Rzadko sięgam po kosmetyki z woskiem pszczelim, bo nie zawsze mi odpowiadają. Te mile mnie zaskoczyły i z pewnością będą mi towarzyszyć przez cały okres zimowy.
Znacie tą serię? Lubicie te składniki w kosmetykach?
Konsystencja kremu jest dość gęsta i treściwa, jednak krem bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając po sobie uczucia lepkości i tłustej warstwy. Wystarczy niewielka jego ilość, aby dokładnie posmarować całe dłonie.
Jego zapach umila stosowanie. Lekko słodki, ale bardzo przyjemny. Nie jest tez zbyt nachalny i nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, co w przypadku kremów do rąk jest dla mnie zaletą.
Krem do twarzy Love Nature również, tak jak pozostałe kosmetyki tej serii ma odżywić skórę i chronić ją przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi. Główne składniki są idealnie takie same, jak przy wyżej opisywanym kremie do rąk czyli naturalny olejek migdałowy i wosk pszczeli. Ich zapach jest więc zupełnie podobny i skutecznie poprawia nastrój. To co je różni to konsystencja, która w przypadku kremu do twarzy jest nieco lżejsza.
Tak jak jego poprzednik dość szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie uczucia lepkości i tłustej warstwy, czego się obawiałam po zawartości wosku pszczelego.
Bardzo polubiłam te kremy. Poręczne opakowania idealnie nadają się do każdej damskiej torebki,więc możemy mieć je zawsze przy sobie, a sama szata graficzna jest miła dla oka. Żadem z nich mnie nie uczulił, ani nie podrażnił. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Zobaczymy jak sprawdza się przy dłuższym stosowaniu, szczególnie teraz, gdy zima znów o sobie przypomina i sypie śniegiem.
W ofercie Oriflame dostępny jest również ochronny balsam do ust Love Nature również z woskiem pszczelim i olejkiem migdałowym. Rzadko sięgam po kosmetyki z woskiem pszczelim, bo nie zawsze mi odpowiadają. Te mile mnie zaskoczyły i z pewnością będą mi towarzyszyć przez cały okres zimowy.
Znacie tą serię? Lubicie te składniki w kosmetykach?
Ciekawa seria - dawno nie miałam nic a Oriflame
OdpowiedzUsuńkrem do rąk z tej linii zamierzam sobie zamówić, takie kosmetyki idą u mnie jak woda
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z woskiem pszczelim, a te chętnie bym sprawdziła na swojej skórze :)
OdpowiedzUsuńSporo o tej serii ostatnio w sieci i tylko stad ją znam :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków miodowych, ze względu na zapach ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam w swojej kolekcji miodowe kosmetyki, choć nie te. Lubię ich zapach.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe , kremy i ten zapach
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo czytam o tej serii i czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńteż lubię te kremy :)
OdpowiedzUsuńAkurat ten krem do rąk mi by się przydał :)
OdpowiedzUsuńNa wielu blogach czytam ostatnio o pierwszych wrażeniach dotyczących tych produktów. Bardziej mnie ciekawi jak wypadną przy wielkich mrozach, a tych jeszcze szczególnie nie było.
OdpowiedzUsuńKrem do rąk polubiłam, a krem do twarzy niestety mnie uczulił i nie jestem q stanie go stosować
OdpowiedzUsuńBardzo lubie produkty z miodem 🧡
OdpowiedzUsuńKremy do rąk to mój must have
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z miodem
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię love nature od Ori :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
www.just-do-one-step.pl
takie składy w kosmrtykach niosą ukojenie rzeczywiście w chłodniejsze dni
OdpowiedzUsuńAle ez podoba mi się ta seria z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam inny krem do rąk z woskiem pszczelim i był genialny! :) Niestety na kosmetykach z oriflame się za bardzo nie znam, bo nigdy nie miałam do nich dostępu. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Oriflame, ale dlaczego tej serii jeszcze nie znam? sama nie wiem :)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie kosmetyki z dodatkiem wosku lub miodu, a ten krem do rąk przyda sie teraz, bo mrozy zaskoczyły i moje ręce potrzebują sporej dawki natłuszczenia :)
OdpowiedzUsuńPokochałam ten duet i towarzyszy mi on codziennie .
OdpowiedzUsuńW zime kosmetyki z miodem lub woskiem działają cuda 😍
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawą propozycję kosmetyków, czegoś takiego właśnie szukałam dla siebie, mam wrażliwą skórę i zimą bardzo to odczuwam.
OdpowiedzUsuńByłam konsultantką Oriflame i swego czasu znałam ich kosmetyki na wylot.
OdpowiedzUsuńSporo o nich słyszałyśmy. Nie korzystamy z ofert Oriflame, jednak chyba czas zacząć.
OdpowiedzUsuńNie szczególnie palam sympatią do produktów z oriflame. Coś czuję że sam zapach by mnie odpychał, nie lubię zapachu miodowego 🤔
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam.nic z Origlame, ale ta seria z miodem bardzo mi wpadła w oko
OdpowiedzUsuń