Hydrate Day Cream i Hydrate Night Cream / Lily Lolo - odrobina luksusu w pielęgnacji

Kilka razy już wspominałam Wam , że marka Lily Lolo jest jedną z moich ulubionych. W mojej kosmetyczce uzbierało się już trochę kosmetyków mineralnych tej marki, jednak gdy zobaczyłam , że w asortymencie marki znajdują się również kremy do pielęgnacji twarzy musiałam je wypróbować. Hydrate Day Cream - naturalny krem nawilżający na dzień i Hydrate Night Cream - naturalny krem nawilżający na noc
Czy to też była miłość od pierwszego użycia ? Przekonacie się już za moment. 



Oba kremy przeznaczone są do cery normalnej.  Standardowo  każdy z nich zapakowany jest w elegancki kartonik - na jego odwrocie umieszczono podstawowe informacje na temat. kosmetyku (m.in. skład, termin ważności, pojemność itd.). Szata graficzna jest charakterystyczna dla produktów Lily Lolo.




Co obiecuje nam producent? 

Pełen najwyższej jakości składników pochodzenia ekologicznego, wielozadaniowy krem na dzień Lily Lolo doskonale nawilża i jednocześnie chroni skórę. Odżywcze olejki, intensywnie działające antyoksydanty oraz komórki macierzyste mikołajka nadmorskiego wspierają odnowę cery, dzięki czemu jest ona promienna i jędrna.

Od samego początku moją uwagę przykuło eleganckie i funkcjonalne opakowanie z pompką. Ułatwia nie tylko dozowanie kremu, ale  również zapewnia kontrolę zużycia. Aplikacja jest  przede wszystkim bardzo higieniczna. Hydrate Day Cream ma lekka konsystencję. Pozostawia na skórze przyjemną, ochronną warstewkę, która nie przeszkadza w wykonaniu makijażu mineralnego, a wydaje mi się, że  nawet go ułatwia. Idealnie współpracuje z kosmetykami tej marki, jak i innymi. Krem nie wzmaga przetłuszczania cery, dlatego też makijaż dobrze się na nim trzyma. Dobrze nawilża, nie obciąża cery i nie zapycha. Jest wydajny, a do tego przepięknie pachnie.  Skóra po nim jest miękka, wygładzona i odpowiednio nawilżona, a efekt zdrowej, promiennej cery utrzymuje się cały dzień. Moim zdaniem jeden z lepszych kremów, które do tej pory używałam i przyznam, że będę miała spory problem, który wybrać, jak ten mi się skończy. 






I znów standardowo zacznę od obietnic producenta.

Nasycony najwyższej jakości składnikami pochodzenia ekologicznego, krem na noc Lily Lolo wspiera procesy regeneracyjne zapewniając tym samym optymalne nawilżenie skóry. Odżywcze olejki w połączeniu z komórkami macierzystymi mikołajka nadmorskiego wspierają produkcję komórek oraz sprawiają, że cera jest jędrna i promienna. To niezbędny element wieczornego rytuału pielęgnacyjnego
Tym razem krem znajdujemy już w słoiczku. oczywiście z nakrętką  ozdobioną logo firmy. Tak jak krem na dzień ma bardzo delikatną konsystencję. Dobrze rozprowadza się po skórze i w miarę szybko wchłania. Dzięki niemu rano mogę cieszyć się  zdrową, nawilżoną i gładką skórą. W  żaden sposób nie uczula i nie podrażnia mojej cery. Idealnie spełnia u mnie swą rolę, cera jest dobrze nawilżona i przygotowana na poranne zabiegi pielęgnacyjne. Również i ten krem ma świeży, piękny, luksusowy zapach. 





Oba kremy produkowane są z naturalnych składników, pochodzących z upraw ekologicznych.  Nie zawierają parabenów i szkodliwych substancji konserwujących. Są to kosmetyki wegańskie, bez składników pochodzenia zwierzęcego.  Nie testowane na zwierzętach na żadnym etapie ich produkcji. Dostępne  są w sklepie internetowym Costasy, który jest wyłącznym dystrybutorem kosmetyków tej marki.

Pomimo, że mam cerę mieszaną to jednak doskonale się sprawdziły. Z całą pewnością będę je co jakiś czas stosować zamiennie z innymi moimi ulubieńcami.  Cudowny zapach, doskonałe nawilżenie - każdej z nas przyda się odrobina takiego luksusu. Nie raz już wspominałam Wam, że uwielbiam kosmetyki, które pięknie pachną - te również do nich należą.

A Wy znacie kremy pielęgnacyjne tej marki czy tylko kolorówkę? Spodobały się Wam?



39 komentarzy:

  1. Kolorówkę znam, ale kremów nie. Czas to zmienic

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nic z tej marki. Chciałabym wypróbować wszystkie ich kosmetyki, bo czytałam wiele pozytywnych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z LL jedynie kolorówkę :). Kremy przyjemne, o fajnym składzie, myślę, że by się u mnie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jedynie produkty do makijażu tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie tez o kolorówce bardziej słyszałam. Bardzo dobrze wiedziec o tych produktach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz częściej myślę o tych kosmetykach do pielęgnacji od Lily Lolo bo kolorówkę uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam dużą ochotę na ich kolorówkę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam ,ze mają kremy :o

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham markę Lily Lolo i jak dotąd przetestowałam wiele ich produktów, ale głównie z kolorówki - tych dwóch cudeniek jeszcze nie miałam, ale mam je na oku ;) Też mam cerę mieszaną, więc fakt że się u Ciebie sprawdziły jest dla mnie mega istotny!

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham kosmetyki tej marki. Super działają i mają ekstra składy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam oba te kremy i byłam zadowolona z efektów działania. Bardzo lubię produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że firma ma w swoim asortymencie kosmetyki pielęgnacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale piękne opakowania ;D Uwielbiam takie proste i estetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze wiedzieć, nie wiedziałam, że Lily Lolo ma też pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nawet nie wiedziałam, że Lily Lolo ma kosmetyki do pielęgnacji :) Ale dobrze wiedzieć, że się tak fajnie sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie ładne, minimalistyczne opakowania.
    Może bym wypróbowała gdybym używała kremów. ;) W każdym razie o marce słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiedziałam, że ta marka ma też pielęgnację, znam tylko kolorówkę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam styczności z produktami tej marki jeszcze. Pierwszy krem bardziej mnie zaciekawił, być może to efekt pompki którą posiada, a ja lubię takie sposoby wydobywania kosmetyku są higieniczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też uwielbiam takie opakowania z pompką :)

      Usuń
  20. miałam kosmetyki mineralne Lily Lolo i były super, ale z ich pielęgnacją nie miałam do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie wiedziałam, że mają też i kremy w ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze nigdy nie miałam okazji używać żadnego produktu z tej marki. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni ;)
    Bardzo mi się podobają ich opakowania, no i zawsze czytam pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam, Ale chętnie poznam je bliżej ☺

    OdpowiedzUsuń
  24. O firmie słyszałam, nie miałam nic od nich. Ten pierwszy krem z pompką mnie bardzo zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kompletnie nie znam tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tę markę znam jedynie od strony kolorówki, ale zrobiła na mnie duże wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pielęgnacja tej marki też ma w sobie to coś :)

      Usuń
  27. Nawet nie wiedziałam, że w swojej ofercie mają kremy do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremów do rąk marka jeszcze nie ma. :) To kremy do twarzy na dzień i na noc :)

      Usuń
  28. Firmę kojarzę bardziej z kolorówki. Choć nie miałam jeszcze przyjemności używać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Cosmetics reviews , Blogger