Jelly Bear Hair - witaminy na włosy w formie żelek

Zadbana skóra, włosy i paznokcie to nie tylko nasza wizytówka, ale też oznaka zdrowia. Właściwa pielęgnacja, pozwoli zachować zdrowy i piękny wygląd, ale czasami pomocne okazują się też suplementy diety.  Z reguły wolę witaminy dostarczane w świeżych owocach i warzywach, ale właśnie czas zimowy jest takim okresem, w którym czasami posiłkuje się suplementami.  Ostatnio dużo pozytywnych opinii czytałam o Jelly Bear Hair. 
Często farbuję włosy, które i tak już od jakiegoś czasu są pozbawione blasku, po ciąży dość mocno mi wypadały, a sama pielęgnacja nie daje takich efektów jakich bym oczekiwała. Postanowiłam więc spróbować właśnie tego suplementu.




Jelly Bear Hair to suplement diety w postaci przekąski o smaku pomarańczy. Ma formę słodkich owocowych żelek. Taki misiek to fajna odmiana od łykania typowych tabletek.


Jelly Bear Hair skierowany jest do osób, których problemem jest obniżona kondycja włosów mająca swe źródło m.in. w: przebytych chorobach, zaburzeniach hormonalnych, niedawnej ciąży, zbyt ubogiej diecie, farbowaniu włosów, nadmiarze używek, wyczerpaniu organizmu, osłabionej odporności. 

W składzie znajduje się wiele składników mineralnych i witaminowych, które korzystnie wpływają na włosy. Są to:
  •  biotyna
  •  tiamina
  •  witamina B6
  •  niacyna
  •  kwas pantotenowy
  •  witamina B12
  •  kwas foliowy
  •  witamina A
  •  witamina E
  •  cynk
  •  selen
  •  miedź
  •  mangan.






1 żelek Jelly Bear Hair zawiera m.in. 13 składników dla pięknych włosów. Biotyna, cynk, selen pomagają zachować zdrowe włosy. Miedź pomaga w utrzymaniu prawidłowej pigmentacji włosów. Korzystnie wpływa na kolor i blask włosów. Niacyna, witamina A pomagają zachować zdrową skórę. Witamina E, mangan pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym.




Dzienna dawka to dwa żelki.  Ja powoli kończę moją miesięczną kurację. Czy jestem zadowolona? Raczej tak. Włosy mniej wypadają i stały się bardziej lśniące. Pojawiło się  też sporo  nowych „baby hair”. Włosy są gładsze i lepiej się układają.
Nie do końca odpowiada mi smak żelek, ale idzie przeżyć. Ich smak zrekompensowały mi już lekko widoczne efekty. Mam nadzieję, że po zakończeniu kuracji będzie ich więcej. 

 



Jeśli chcecie się sami przekonać jak działają zapraszam Was na stronę Jelly Bear Hair.  Z kodem  BL74215702 uzyskacie 10% rabatu na zakup żelków.

A może stosowałyście już miśki? Jakie są efekty u Was? 

12 komentarzy:

  1. Nie stosowałam i przyznam się szczerze, że nigdy nie stosowałam żadnych suplementów dla włosów. Miśki wyglądają słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stosowałam tej kuracji na włosy, ale ostatnio o niej bardzo głośno :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypróbowałabym, bo bardzo mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tym produkcie :D Ale muszę przyznać, że na świetny pomysł wpadli! Takie żelki są dużo bardziej kuszące niż jakieś tabletki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taka forma bardziej mi odpowiada niż tabletki :)

      Usuń
  5. Z ciekawości bym spróbowała:) Każdy to poleca na instagramie:D

    www.justcleo.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosuje ale czasem zapominam i nie biore pelnej dziennej dawki mimo to mam wrazenie ze działają

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy w życiu bym nie kupiła takiego czegoś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wybór każdego z nas :) Jedni stosują suplementy inni nie.

      Usuń
  8. Muszę powiedzieć, że choć nie wiązałam z tymi żelkami zbyt dużych nadziei to okazały się naprawdę skuteczne. Oczywiście, trudno mówić o jakimś efekcie WOW, nie mniej jednak – różnica jest zauważalna. Stosuję od dwóch miesięcy i mam sporo baby hair. Mam nadzieję, że to nie placebo ;-).

    W każdym razie – oczekiwałam trochę lepszego smaku. Umówmy się... Haribo to to nie jest :-). Tak czy siak, lepsze to niż łykanie tabletek :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Cosmetics reviews , Blogger